środa, 11 listopada 2020

TRZY MELODIE: ICS wobec problematyki paradoksu. Od instytucji alternatywnej do instytucji implikacyjnej. – PART 1

 


TRZY MELODIE: ICS wobec problematyki paradoksu. Od instytucji alternatywnej do instytucji implikacyjnej.

Marek Rogulski – wystąpienie na festiwalu Interakcje w Piotrkowie Trybunalskim. 2020. W ubiegłym roku obroniłem rozprawę doktorską zatytułowaną: „Ślady pamięciowe w dochodzeniu do koncepcji dzieła artystycznego poprzez pracę z modelem kulturowym.”1 Konieczność ustosunkowania się do instytucjonalnej teorii sztuki, jako dominującej w systemie ewaluacji dokonań doktorantów spolaryzowała się w formie refleksji nad formułą tworzonej przeze mnie instytucji sztuki – Instytutu Cybernetyki Sztuki.2 W tym celu w ramach pracy doktorskiej rozwinąłem format „alternatywnego eksperymentalizmu instytucjonalnego”.

Kolejnym krokiem było włączenie nowo powstałej w Gdańsku Osowie instytucji (ICS) w relację wobec innych podmiotów instytucjonalnych (ASP, CSW Łaźnia) – tak ukształtował się model działania w ramach Wielkiego Zderzacza ArtHadronów (analogia do międzynarodowego naukowego projektu badawczego CERN a także idea działania na zbiorach nieskończonych). Metodologia, praktyka i myśl teoretyczna trzech różnego typu instytucji zajmujących się sztuką współczesną (z którymi byłem jako doktorant bezpośrednio powiązany) została w ten sposób niejako „zderzona ze sobą”. Punktem centralnym owego „zderzenia” był namysł nad problemem utrwalania i przechowywania śladów pamięciowych w wymiarze jednostkowym jak i społecznym. Tak wyłoniła się koncepcja wyodrębnienia w ICS sfery problemowej określonej jako MuesseuM. MuesseuM to propozycja odniesienia się do śladów pamięciowych, a co za tym idzie odniesienia się do idei muzeów. MuesseuM jest formułą zapisu palindromu.

Czytane w obie strony brzmi tak samo, zachowuje równoważność czytania w obie strony, a punkt styku obu symetrii czasu i czytania jest punktem zderzenia, kolapsu, w którym poddawać można sprężaniu wszelką wiedzę i wyobrażenia o sztuce. MuesseuM stanowi zatem ekwiwalent kosmologicznej czarnej dziury (mocy grawitacyjnej). Zarazem jako komponent ICS zafunkcjonował jako sugestia możliwych przesunięć w zakresie geografii mapy sztuki w Trójmieście na rzecz dzielnicy Gdańsk Osowa, w której działa ICS. Owa „moc grawitacyjna” oznaczała zdolność kreowania nowych pojęć, wypracowywania i stosowania nowych narzędzi, chociażby intelektualnych. Opisany tu proces badawczy miał charakter performatywny – dla przykładu w ASP było to wejście w rolę studenta /doktoranta i konieczność odnalezienia się w strukturze norm uczelni, a w dzielnicy Osowa było to dosłowne wejście w teren fizyczny oraz wydobycie faktów na temat historii dzielnicy, regionu i jego mieszkańców. Zarazem jednak poprzez taki model symulacyjny uwypuklone zostały aspekty związane ze zdolnością do podejmowania praktycznych decyzji i wprowadzania ich w czyn – a zatem do ukierunkowanego sterowania uwagą społeczną.3 Wspomniałem powyżej o „alternatywnym eksperymentalizmie instytucjonalnym”.Należało zatem rozważyć na czym miałaby się zasadzać – owa wspomniana alternatywność?

A zatem należało zwrócić uwagę na źródła i społeczne zapośredniczenia stosowanego nazewnictwa i pojęcia (alternatywności). Miało ono przecież określać charakter owych praktyk. Po zbadaniu sprawy okazało się, że podstawowym zapośredniczeniem owych pojęć były wypracowane w toku historii metody uzasadniania zdań (zbiory sylogizmów) – prawa wnioskowania i związane z nimi paradoksy.4 Innymi słowy, jest to „nieusuwalny problem logiki: używasz języka naturalnego i >>już wiesz<< to, co uzasadniasz – zanim to uzasadnisz (formalnie, w języku logiki) – dlatego, że się posługujesz już tym językiem. A zatem logika uzasadnia samą siebie; musi siebie zdefiniować.”5 Tkwi w tym prawdziwy paradoks. Pomylenie metajęzyka (założenia i wyobrażenia) z językiem (jako lingwistyczną konstrukcją znaczeń) sprawia, że definiujemy coś, co dotyczy samego procesu definiowania. „Zanim do końca określimy o co nam chodzi, definiowane pojęcie w procesie definiowania sprawia, że ingeruje w samą definicję. Ingerencja ta może zawierać sprzeczność.” Wracając zatem do źródeł pojęcia alternatywności stwierdzić należy, że wiąże się ono z zasadami wnioskowania logicznego opartego o tak zwane: spójniki logiczne. Spójniki logiczne są to „operatory językowe, które tworzą ze zdań prostszych zdania złożone.”6 I tak, pojęcie alternatywności opiera się na spójniku logicznym: „lub” (możliwa jest też silna alternatywa – wyłączająca – oparta o spójniki logiczne; „albo – albo”.

Marek Rogulski. 2020. Gdańsk, all rights reserved.Fundacja TNS, ICS, MuesseuM, AHE Łódź.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz